Zapowiedź III kolejki IV ligi grupy północnej
Tym razem czwartoligowcy z wielkopolskiej grupy północnej rozegrają swe mecze w dwa weekendowe dni. Zabraknie meczu piątkowego, siedem spotkań zaplanowano na sobotę, a tylko jedno odbędzie się w niedzielę.
Najwcześniej, bo o 11 na murawę przy ul. ks. Piotra Skargi w Trzciance wyjdą piłkarze lidera - miejscowego Lubuszanina i outsidera z Margonina. Czy Wojciech Wypusz okaże litość obrońcom i bramkarzowi Leśnika? Być może znów trafi Michał Wawszczak? Pewne jest jedno - każdy wynik poza wysokim zwycięstwem piłkarzy z Trzcianki będzie ogromną niespodzianką. Kolejne mecze w Gnieźnie i Mosinie rozpoczną się o 16, pozostałe godzinę później. Piłkarze KS 1920 Mosina z pewnością mają w pamięci zeszłotygodniową wpadkę z Lubuszaninem Trzcianka na własnym boisku, dlatego też drugie, kolejne spotkanie u siebie powinno być zgoła inne w ich wykonaniu. Wierzą w to przynajmniej mosińscy kibice, lecz dumny i dobrze startujący w sezon beniaminek ze Skoków postawi graczom KS-u poprzeczkę bardzo wysoko. Zrehabilitowany rozgromieniem Leśnika Margonin gnieźnieński Mieszko tym razem podejmie Iskrę Szydłowo. Jeśli gnieźnianie podtrzymają formę z poprzedniego meczu mogą urwać punkty lekko faworyzowanym gościom. Na ławce gospodarzy zadebiutuje nowy szkoleniowiec - Mikołaj Tarczyński.
Bardzo ciekawie zapowiadają się spotkania, w których pierwszy gwizdek zaplanowano na 17. Przegrywając w poprzedniej kolejce w Kostrzynie międzychodzka Warta nieco straciła na rozpędzie, a Zjednoczeni Trzemeszno nie są chłopcem do bicia. Warciarzy czeka więc twarda walka przez 90 minut o zdobycz punktową, aczkolwiek to właśnie podopieczni Krzysztofa Krzyżaniaka są jej faworytami. Wicelider - obornicka Sparta podejmie GKS Dopiewo. Oba zespoły tydzień temu wygrały swe spotkania. Były III-ligowiec pokonał jednak, nie bez trudu, beniaminka z Szamotuł, a oborniczanie sprowadzili na ziemię mierzących wysoko piłkarzy Gromu. Czy kolejny silny, zeszłoroczny spadkowicz znajdzie się w na rozkładzie Barabasza, Wicbergera i spółki? Okaże się tuż po 19 w sobotę. O tej samej porze po raz ostatni w Szamotułach zagwizdać powinien pan Maciej Martyniuk. Sparta, która nadal walczy o zatwierdzenie utalentowanego bramkarza Filipa Chrzanowskiego, w międzyczasie pozyskała swego byłego zawodnika - Macieja Sołtysiaka. Trenerzy Tacik i Lesicki mają więc większe pole manewru w środku pola. Niewątpliwie przyda się to wsparcie w sobotnie popołudnie, gdyż do Szamotuł zawita zeszłotygodniowa pogromczyni faworyta z Międzychodu - Lechia Kostrzyn. Kolejny z beniaminków -niechanowski Pelikan zmierzy się na Plantach z Huraganem Pobiedziska. W spotkaniu dwóch, niezwykle medialnych i dobrze poukładanych klubów, więcej szans na zwycięstwo mają gracze gospodarzy.
W jedynym niedzielnym pojedynku w Przyprostyni miejscowy Płomień podejmie Grom Plewiska. Po porażce na inaugurację ligi gracze Płomienia osiągnęli zadowalający rezultat w Pobiedziskach więc i spadkowiczowi z III ligi powinni postawić wymagające warunki. Plewiszczanie pałają rządzą rehabilitacji za porażkę u siebie ze Spartą Oborniki. Jak zwykle zapowiada się bardzo ciekawy weekend na czwartoligowych obiektach, na które serdecznie zapraszamy.
źródło: http://jardersport.pl/
Komentarze